9 grudnia 2017

Sztafeta krakowskich mam AFD



To już któraś z kolei sztafeta krakowskich mam Akademii Fotografii Dziecięciej, w której miałam przyjemność uczestniczyć. I chociaż na co dzień (w węższym lub szerszym gronie) przyjaźnimy się w świecie wirtualnym, to jest to wyjątkowy czas, by poznać się niejako od nowa. 


Pierwsze rozpoznanie następuje zwykle po dzieciach, doskonale znanych bohaterach naszych fotograficznych prac.  A potem... a potem, po kilkusekundowym przełamaniu pierwszych lodów jest tak, jakbyśmy się spotykały od lat dziesięciu, bo przecież wspólna nauka na Uniwersytecie, czy innym kursie, to wspólne wzloty i upadki w zmaganiu się z fotograficznymi wyzwaniami; to niekończące się rozmowy o dzieciach, zarywanych nocach, szkołach i innych aspektach rodzicielstwa; wreszcie pogawędki o dalszych sukcesach, biznesach i relacjach z klientami. A pomiędzy łykiem kawy i żartami każda chwyta za aparat. Bo wiadomo, że jak ktoś połknie fotograficznego bakcyla, to ciężko nie wykorzystać każdej sytuacji do utrwalenia wyjątkowego spotkania, momentu i dobrego światła. 
Zapraszam do oglądania.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skarby z dzieciństwa