Poznajcie Ewę, mamę dwóch fajnych chłopców: Franka i Maciusia.
Na tę sesję umawiałyśmy się od dłuższego czasu. Koniec końców, któregoś jesiennego późnego popołudnia udało nam się wreszcie zsynchronizować zegarki. Z Ewą łączy mnie wspólne zamiłowanie do fotografii :). I jak to zwykle bywa w życiu każdej fotomamy, o ile zdjęć dzieci mamy bez liku, tak fotografii, na których jesteśmy wspólnie z nimi, praktycznie w ogóle. Ten stan rzeczy koniecznie musiał ulec zmianie!